aaa4
Dołączył: 31 Sie 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:58, 11 Paź 2017 Temat postu: jest |
|
|
Bardzo chciala uwierzyc, ze kierowca tego wozu byl wariatem, oszalalym od nadmiaru alkoholu lub prochow.
A jednak nie mogla.
Ktos chcial jej smierci ktos, kto sledzil ja tak samo jak Roger Ansell.
Ktokolwiek to byl, wiedzial, gdzie mieszkala.
Czy wiedzieli rowniez o Eryku?
Zatrzymala taksowke przy budce telefonicznej i ponownie zatelefonowala do White Memorial.
Tym razem powiedziano jej, ze Eryk [link widoczny dla zalogowanych]
skonczyl dyzur i przez reszte dnia bedzie nieosiagalny.
Kazala kierowcy jechac jeszcze dwadziescia minut, a manicure ursynow polecila mu wrocic na Harrison Avenue.
Radiowoz zaparkowany na rogu w poblizu miejsca wypadku pozwalal przypuszczac, ze policja przesluchuje swiadkow.
Poza tym ulica wygladala zupelnie normalnie, jakby te okropne wydarzenia byly tylko koszmarnym snem.
Rozwazywszy, i odrzuciwszy, kilka mozliwosci, Laura zaplacila kierowcy przy Boylston Street i wspiela sie po brudnych schodach do biura Bernarda Nelsona.
Pol godziny pozniej siedziala obok detektywa w volvo, jadac do jego domu na South Shire.
Nelson zul niedopalek cygara, gdy dzien po dniu relacjonowala mu swoj pobyt w Bostonie.
-Daleko zaszlas, dziecko - stwierdzil Nelson - i to w bardzo krotkim czasie.
Nielatwo zrobic na mnie wrazenie, ale tobie sie udalo. Sluchaj, zastanawialem sie nad przyjeciem [link widoczny dla zalogowanych]
praktykanta. Moze bylabys tym zainteresowana?
-Zastanowie sie - powiedziala Laura, nie wiedzac, czy mowil powaznie.
-No coz - rzekl Nelson - i co chcesz z tym zrobic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|